Day 30. Game Master’s favourite NPC theme song

Ciekawostka na tej liście, ale warta uwagi ze względu na temat – warto podłożyć utwór pod antagonistę, który będzie zwiastował jego wejście na scenę. Gwarantuję Wam, że po kilku spotkaniach nawet najbardziej wesoła melodia zamiast uśmiechów wywoła u Graczy deklaracje odbezpieczania zamków w broniach. Przykładem:

“Together Again”, Buck Owens, Hello Trouble

Drzwi otworzyły się, oznajmiając nowych klientów łagodnym dzwonieniem. Mike, podnosząc oczy znad białej filiżanki wypełnionej już zimną kawą, sięgnął pod stół i położył rękę na chłodnej, gładkiej powierzchni trzydziestki ósemki. Nie dowidział, zostawił przeklęte okulary u tej zdziry. Był jednak pewien, kto nadchodzi. Po obu stronach postaci idącej z przodu szli mężczyźni w znoszonych levisach i szaroniebieskich kurtkach dresowych. Gdzieniegdzie, na karkach i ramionach z podwiniętymi rękawami, widniały tatuaże Prawdziwej IRA. Przed nimi zaś, luźnym krokiem podążał uśmiechnięty jegomość po pięćdziesiątce. Wyprasowany szary garnitur leżał idealnie, wpasowując się w szarość pojawiającą się pośród ułożonych na żel nielicznych włosów. Jednakże Frank, oprócz tej pewności i klasy, ma zawsze dwie inne, wyróżniające go cechy. Uśmiech, pokazujący nienagannie białe zęby, ‘po matce’ jak mawiał. I pomarańczowy krawat na tle białej koszuli. Zawsze ten cholerny pomarańczowy krawat.

I w zasadzie jest to koniec New World of Darkness Song Challenge. Najważniejsze jest to, że większość muzyki zależy od sytuacji na sesji, ciężko o konkretny utwór pod scenę podsumowaną jednym słowem/zdaniem. Mam nadzieję, że innym podrzuciłem trochę pomysłów z biblioteczki.

Czołem!

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Want to join the discussion?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz