Polecanka pod sesje… #Cyberpunk

W te ostatnie ciepłe dni jesieni przyszedł czas na finał polecanek pod sesje w klimatach Cyberpunk.

A w futurystycznych settingach nie może zabraknąć oczywiście Amona Tobina – brazylijskiego DJ'a, który niczym człowiek-orkiestra, tworzy różną muzykę pod trzema różnymi pseudonimami – oprócz prawdziwego imienia można go również posłuchać jako Cujo lub Two Fingers. Charakterystyczną cechą jego twórczości jest samplowanie, czyli wykorzystanie fragmentów już istniejących utworów w powstających nowych numerach.

A tutaj kilka dobroci, które przemawiają za tym, aby użyć je na sesjach, bezwzględnie!

Płyta Bricolage, 1997, a zwłaszcza utwór Easy Muffin

Płyta Permutation, 1998, zwłaszcza utwór Nightlife

Płyta Supermodified, 2000, zwłaszcza utwór Marine Machines

Album będący ścieżką dźwiękową do gry “Splinter Cell 3”, Chaos Theory – Splinter Cell 3 Soundtrack, 2005, utwór Ruthless

I na koniec – jako Two Fingers, utwór Not Perfect.

Dobrego odbioru!

 

Dziewiąta Notka Gościnna – New World Of Darkness Song Challenge

Day 8. Promethean theme song

Gdybym miał teraz pisać sesję, to Scheuermann najczęściej przewinąłby mi się przez playlistę – groteskowe obrazy stworzenia ludzkich marionetek, wyobcowanie od reszty świata, i samotna Pielgrzymka postaci w poszukiwaniu śmiertelności.

„Awake” , Scheuermann, awake

Warto skupić się na sztuczności w tym systemie. Postaciach będących wyrzutkami i tym jakie obrzydzenie wzbudzają swoją ‘niebytowością’ u reszty społeczeństwa. Niech sama muzyka wywołuje to u Graczy.

Innym artystą, który tworzy zróżnicowane i ciekawe ambient, jest Lustmord. Bardzo duża dyskografia i jest z czego wybierać. Z motywów jakie wypisałem na początku, najbardziej wyróżnia się dzięki niemu groteska.

„Zoetrope”, Lustmord, Zoetrope Trailer

Prócz tego walka z Pandoranami. W repertuarze Lustmorda do tego są też kawałki:

„Law of the Battle of Conquest”, Hecate vs Lustmord, Heresy Ressurected

Ciary.

Polecanka pod Sesje… #Cyberpunk

Dobranie utworów do sesji w klimatach futurystycznych chyba dla nikogo nie jest wyzwaniem. Niemal z każdej strony otaczają nas dźwięki elektronicznych instrumentów, z których nie trudno wybrać co lepsze kąski 🙂
Jednak czymże byłyby sesje w klimatach cyberpunkowych bez scen z użyciem muzyki zespołu Prodigy?

The Prodigy – czyli brytyjska ekipa słynąca z tworzenia muzyki elektronicznej. Od wczesnych lat 90. eksperymentowali z różnymi gatunkami muzycznymi – np. rave, dance, industrial i punk. Cała ta mieszanka zaowocowała kilkoma świetnymi i różnymi albumami.

Warto posłuchać, zwłaszcza tych wczesnych 🙂 Sceny same pchają się do głowy!

Płyta The Fat of the Land, 1997, utwór Firestarter

Płyta Always Outnumbered, Never Outgunned, 2004, Spitfire
Album Music for the Jilted Generation, 1994, Voodoo People
Album The Fat of the Land, 1997, Mindfields
Album Music for the Jilted Generation, 2004, The Heat
Oprócz muzyki, warto także zwrócić uwagę na niektóre okładki, np. ta powyżej 🙂 Moc inspiracji!

 

Ósma Notka Gościnna – Oczyma Duszy!

Day 7,5: Second sight theme song

Pomyślałem, że warto dodać coś z pomiędzy… A Puscifer pasuje świetnie do scen z udziałem telepatów, mediów itp. Jest inny, miesza gatunki i działa na wyobraźnię, dzięki czemu można tworzyć wiele unikatowych scen rozdzierania rzeczywistości.

V is for Vagina, Puscifer, 08. Indigo Children


Swoją drogą do scenariuszy stworzonych
dla drużyn ludzi z paranormalnymi mocami, pasuje moim zdaniem elektroniczny,
stawiajacy na współczesność soundtrack . I tu pojawia się Amon Tobin. Muzyka
jaką tworzy, daje zarówno materiał do scen walki, interakcji i rozwiązywania
zagadek – ale najważniejsze, że nie nudzi, jest przyjemna dla Graczy przy
jednoczesnym zachowaniu klimatu. W dodatku ma ten element ‘energii’ przy
zachowaniu tego pierwiastka niepokoju, tak ważnego dla grozy.
Splinter Cell: Chaos Theory Game Soundtrack,
Amon Tobin, 02. Ruthless

W dodatku, utwory z tej płyty super
ilustrują ucieczki druzyny przed rządowymi agencjami, pościgi po dachach
budnków I podwórkach domów oraz walki z użyciem ich mocy.
Jeżeli postsawimy na filmowość, to nawet
dla inspiracji, warto przesłuchać ścieżkę dźwiękową z gry, która w całości
wygląda jak kampania stworzona do „Second Sight”:
Beyond: Two Souls Game Soundtrack. Lorne Balfe, 04. The Experiment


Graj Muzyką z wizytą na PolConie 2014 w Bielsku-Białej!

Na PolConie 2014 również zawitaliśmy z warsztatami improwizacji.
Było głośno, emocjonująco, a w wyniku burzy mózgów powstało kilka doskonałych historii i motywów przewodnich lub zwyczajnie dodających smaku sesji!

Posłuchajcie sami 🙂


James Horner, Titanic Soundtrack, Southampton


1. Dowolny setting, klimaty festynu, balu maskowego. Zatłoczone miasto, gdzie wszyscy przygotowują się do wieczornego świętowania. Mnóstwo otwartych sklepów, krawców biegających z centymetrem po ulicach, a w olbrzymich jasnych korytarzach pięknego pałacu zdenerwowana księżna pogania wszystkich służących, aby przyjęcie gotowe było punktualnie o zachodzie słońca. Jaką tajemnicę skrywa księżna i czemu tak bardzo zależy jej na dokładnym rozpoczęciu balu?

2. 7th Sea lub dowolny setting fantasy – jaskółka przelatująca nad wyłaniajacą się z pomiędzy chmur krainą – Nibylandią? Z góry widać latarnię morską, budzące się ze snu w pierwszych promieniach słońca miasto i jego mieszkańców. Statki dobijające leniwie do portu, marynarze znoszący towary z pokładu. A gdzieś pomiędzy straganami na rynku w starej pirackiej mordowni wciąż trwa niekończący się bal…

John Williams, Star Wars, Jabba's Baroque Recitale

1. Świat Mroku, Zew Cthulhu? 
Kolorowa ciężarówka z lodami mknąca przez ulice amerykańskiego miasteczka. Wydawałoby się piękne słoneczne sobotnie popołudnie, kiedy spragnione dzieci chcą się delikatnie orzeźwić… Ale to nie dzieci zjedzą lody, tylko lody spożyją dzieci. Ciężarówkę bowiem prowadzi duży zmrożony Magnum na patyku, a małe owocowe rożki uprzejmie proszą o ludzkie lody w kubeczku i dzieci na patyku. Jesteś tym co jesz?

2. Świat Mroku, Zew Cthulhu?

Mała dziewczynka o lśniących blond loczkach skacząca zgrabnie po słonecznej polanie. Wydaje się jakby wyrzucała z trzymanego w rączkach koszyczka małe kwiatuszki… Z tymże koszyczek wykonany jest z rozbebeszonego zajączka, którego kręgosłup stanowi uchwyt, naciągnięta skóra i mięśnie splatają się w dno, a wyjmowane przez dziecko kwiatuszki to tak naprawdę malutkie kostki oblepione futerkiem świeżo upolowanego zwierzęcia… I czy to na pewno jest dziewczynka? Po dłuższej chwili da się zauważyć, że z białych pończoch na nogach słodkiego dziewczęcia wystają gęste czarne kłaki, a na twarzy pod grubą warstwą pudru kryją się sumiaste wąsy. Czyżby myśliwy skrywał jakąś mroczną tajemnicę?
Justin Cross, Drink the Water
1. Dead Lands? 
Scena wyjazdu z małego miasteczka. Szeryf już dawno wiedział, że skażeni upiorytem nie przepuszczą i ruszą, by dokonać zemsty. Wiedział także, że to on jest za wszystko odpowiedzialny. Jak przekonać mieszkańców, aby czym prędzej wyjechali z miasta? Co powiedzieć, żeby prawda nie wyszła na jaw? 
2.  Świat Mroku, Dead Lands?
Mężczyzna siedzący na skraju klifu. Osmolona twarz, nadpalone ubranie, w ręku ledwo ocalałe z pożaru zdjęcie kobiety, jego żony? W tle dogasające ruiny domu, belki stropowe z hukiem zawalają się jedna za drugą. Gdzieniegdzie jeszcze tlące się meble i delikatne pomarańczowe płomienie unoszące się z dachu. Stracił wszystko. Łzy spływające po policzkach. Drżąca dłoń zaciska się na lekko zwiniętym rulonie ze zdjęciem. To ostatnie co uratował?
W pewnej chwili wstaje, wiatr smaga go po twarzy i rozwiewa włosy. Nabiera powietrza w płuca, sięga ręką do kieszeni i wyjmuje zapalniczkę… Powoli rusza, by dalej podpalać… Chory piroman z wyrzutami sumienia.
Marco Beltrani, Carrie Soundtrack 2013, Kill'em All

1. Świat Mroku, Warhammer?
Powtarzający się motyw kobiety w bieli zamkniętej w wieży zamkowej. Duch czy żywa istota? Co chce przekazać? A może bezsilnie chce uciec i od lat nie może?
2. Warhammer
Maszerująca potężna armia. Jeden posłaniec, który odważnie ruszył do księcia zawiadomić o nadchodzącym niebezpieczeństwie i koniecznej obronie twierdzy. Nie ma tylu ludzi, nie ma zapasów i uzbrojenia, a na ucieczkę jest już za późno. Jak przekazać wieść o samobójczej misji?
3.  Świat Mroku, Zew Cthulhu?
Niemy film wyświetlany w kinie. Czarnobiały obraz kobiety zbiegającej po krętych schodach wieży zamkowej. Wyraźnie przed kimś ucieka. Co chwila na ekranie napisy, monolog antagonisty, który bawi się ze swoją ofiarą w kotka i myszkę. W końcu dopada niewinną dziewczynę, koniec filmu. Chłopak na widowni wysypuje popkorn. Po chwili cała widownia milknie, kolory blakną, film nabiera ostrości, słychać dźwięki. Widownia staje się czarnobiała, twarze widzów wykrzywione w niemym krzyku, a postacie na ekranie w pełni kolorów zdolni mówić głośno i wyraźnie…

RPGowy Alfabet Muzyczny – H…

Ciemna noc. Deszcz. Cisza wokół. Na horyzoncie widoczne jedynie kolorowe neony górujące ponad szpiczastymi dachami wysokich biurowców. Niebieskie reflektory błyszczącej w jasnym świetle sztucznego księżyca AVki wyłoniły się zza zakrętu Alei 28. Niczym policyjny patrol, pojazd powoli sunął nad popękaną brudną ulicą, nad którą unosił się siwy gęsty dym. W powietrzu czuć było jeszcze proch i siarkę. W oparach szarej mgły AVka jak rekin wypatrywała swoich ofiar, punktowo oświetlając najciemniejsze zakamarki i ślepe uliczki. Ledwie widoczne ruszające się postacie w popłochu rzucały się w śmieci, zakrywając twarze lub chowały za porzuconymi skrzyniami i kartonami.

Środek nocy i tylko szum silnika lecącego pojazdu miarowo zakłócał wszechobecną ciszę. Biała jak mleko mgła osiadła nad ulicą, a sunąca AVka wyraźnie zaczęła zwalniać. Niebieskie światło reflektora zgasło, tak jakby kierowca chciał wtopić się w gęste ciemne kłęby dymu.

Drzwi AVki otworzył się gwałtownie, delikatny podmuch wiatru rozwiał rzadkie brązowe włosy wychodzącego w pośpiechu mężczyzny w szarym płaszczu.
Wyskoczył z pojazdu, jakby ktoś wypchnął go na siłę, wyrzucając za nim na chodnik skórzaną teczkę, która wpadając w kałużę otworzyła się obnażając zawartość. Małe pojemniczki, strzykawki z błękitnym jaskrawym płynem od razu zwróciły uwagę czających się w zakamarkach ukrytych postaci. Mężczyzna w płaszczu nerwowo rozglądając się dookoła, schylił się po teczkę i pospiesznie zaczął chować porozrzucane skarby do kieszeni. Jego płaszcz stawał się coraz bardziej mokry, a krople deszczu strumieniami spływały z podłużnej twarzy wykrzywionej w przerażonym grymasie.

Ostrożnie ruszył przed siebie, w stronę zamalowanych czerwonym sprayem drzwi. Stopniowo z ciemności wyłaniały się błyszczące od kropel wody punkty, lśniące srebrzyste przedmioty w rękach ciemnych postaci nagle niebezpiecznie zaczęły zbliżać się do niego.

Wiedział czego chcą, wiedział, ze on jedyny to posiada. Zrezygnowany upuścił teczkę, szybko wyciągając z kieszeni strzykawki. Jedna po drugiej wbijał w rękawy płaszcza, tyle ile zdołał. Brunatna ciecz momentalnie zaczęła spływać po mokrym ubraniu. Zwinięte w kłębek ciało trzęsło się i pulsowało, a resztki jaskrawego niebieskiego płynu spływały do rynsztoka w strumieniach deszczu. Ciemne postacie upuszczając na ziemię lśniące metalowe przedmioty rzuciły się do brudnej wody, próbując wychłeptać ostatni pożądanej substancji…

Siódma Notka Gościnna – New World of Darkness Song Challenge

Day 7. Geist theme song

Motywem główym symbolika śmierci, zmartwychstania, duchów i mieszanki wiar. Warto sięgnąć po kawałki ‘Om’ – 2 gości tworzy utwory trwające nawet do kilkunastu minut, będące świetnym podkładem do długich scen.

Na codzienne sceny również pasują utwory z filmów z powiązaną tematyką – dla przykładu „21 grams” czy „Seven pounds”. Życie codzienne, spotkanie z rodziną po rzekomej śmierci, dostrzeganie świata na nowo po targu z Geistem.

„Seven Pounds Original Motion Picture Soundtrack”, Angelo Milli, 09. A Good Man

Anna jeszcze raz podnoiosła powieki i uśmiechnęła się widząc mamę, jej cienkie, delikatne blond włosy lśniące w świetle lampki z Kubusiem Puchatkiem i uśmiech podkreślający zielone oczy, jak królewien z bajek. Zamyka w końcu zmęczone oczy ściskając palce jej dłoni. Kobieta tymczasem opuszcza wzrok, jej oczy są teraz pełne łez, lśniacych jak kryształy w żółtym świetle dobiegającym z szafki nocnej. Gładzi jeszcze córkę po twarzy, drżąc gdy kolejne łzy spływają jej po policzkach, a w gardle rodzi się znajomy ucisk. Osuwa powoli się obok małego łóżka, ściskając kurczowo dłoń spokojnej dziewczynki. Puszczą ją i wybucha płaczem, chowając głowę w ramionach i po chwili ściskając kurczowo miękki dywan, leży na ziemi targana rozpaczą i bezsilnością. Wie, że jej córka już nigdy się nie obudzi.

„21 Grams Original Motion Picture Soundtrack”, Gustavo Santanoalla, Can dry leaves help us?

Wyprostowany mężczyzna stojący w deszczu na środku skrzyżowania, niezauważany przez nikogo. Jadące przez noc samochody mijają go, nie zauważając, a ludzie nie dostrzegają ani jego, ani postaci unoszącej się obok. Jej sylwetki utkanej z haftowanych, zbryzganych karmazynową posoką, podartych zasłon, mającej za chude ramiona tlące się, złączone ścięgnami z drutu, zapałki i głowę będącą kagankiem z żarzącymi się kawałkami węgla. Mężczyzna w prochowcu rozgląda się, mokre włosy spływają po obu bokach jego zniszczonej przez ogień twarzy oświetlonej przez stare, żółte lampy uliczne. Pochyla sie jeszcze, przejeżdżając upierścienioną dłonią po chropowatym, wilgotnym asfalcie. Wyczuwa, że za kilka godzin ktoś tu zginie.

Z bardziej upiornej strony, „Hurt Locker” jest świetny przy tworzeniu napięcia i chwil presji. Super się sprawdza, gdy obracasz sytuację o 180 stopni i postacią dzieje się kuku. A kiedy dodamy do tego duchy, zaświaty wszystkich mitologii i brzemię duchowego towarzysza, ciary przechodzą po plecach.

„The Hurt Locker Original Motion Picture Soundtrack”, Buck Sanders & Marco Beltrami, 10. Oil Tanker Aftermath


W zasadzie do walki używam wcześniej wspomnianego HEALTH lub metalowych kawałków – Black Sabbath, Brocas Helm, Enslaved i inne.

Warsztaty Graj Muzyką na obozach RPG cz. 2

Garść inspiracji z ostatnich warsztatów:


Juno Reactor, Insects, płyta Shango

Motywy Cthulhu i gracze wcielający się w płetwonurków penetrujących dno Pacyfiku gdzie natrafiają na wrak statku spoczywający w objęciach śpiącego olbrzyma?

Faithless, Angeline, Innocents

Świat Mroku? Zderzenie przeszłości ze światem teraźniejszym. Duch XIX wiecznej kobiety, właścicielki wielkiej posiadłości, którą teraz zamieszkują jej prawnukowie. Czy ta kobieta czuwa nad swoją rodziną czy może zupełnie odwrotnie – chce ich za coś ukarać?
Saltillo, Remember Me, Ganglion
Bostoński port lat 1920? Ciemne interesy mafijne, szmugiel alkoholu, porachunki rodzin z morderstwem w tle. 
Blade Runner, Rachel's Song, soundtrack
System Yggdrassil? Zejście formującej się z czystych kropel deszczu walkirii na ziemię po tęczowym moście do konającego woja. Godne i piękne zabranie jego duszy w ostatnią podróż do Walhalli.

Szósta Notka Gościnna – New World of Darkness Song Challenge

Day 6. Hunter theme song

Jeden z moich ulubionych settingów – dramat wisi w powietrzu, ludzie szybko staczają moralnie i co najlepsze – Gracze sami pędzą na spotkanie z nadnaturalnym. Jedną ze sztuczek, wartą wspomnienia, jest wplecenie w zależności od pojawiających się nadnaturali, różnych motywów muzycznych – powiązanych z szamanizmem dla wilkołaków, elektroniczny ambient dla demonów itp.

Co do HEALTH – używam ich powszechnie w wielu kampaniach, nuta jest uniwersalna i brzmi świetnie. W Hunterze zawsze przypomina mi się muzyka jaką stworzyli do 3 części Max Payne'a, historii jak ze Świata Mroku. Warto zahaczyć, i o zespół, i o grę.

Max Payne 3 Game Soundtrack, HEALTH, 04. Max NJ
Utwory z tego krążka często wprowadzają dynamikę
i dodają ‘rytm’ i powagę opisowi – w pewien sposób melodia świetnie wpasowuje
się w detektywistyczne sesje, gdzie jest pełno twistów. Jeden z moich
ulubionych utworów, który używam, do opisu faktu, wywracającego poglądy dotąd
przyjmowane przez drużynę.
Max Payne 3 Game Soundtrack, HEALTH, 12.
DEAD
Zdjęcia
z szelestem wysypały się na stół. Chorobliwie, białozielone światło brzęczącej
jarzeniówki odbija się od stalowego stołu i wywołanych kliszy. Policjant
wpatruje się w Twoją  twarz, oczekując
reakcji.
 Żaden człowiek nie chce zobaczyć takiego
widoku swojego rodzeństwa.
Bierzesz
drżącą dłonią zdjęcie pokazujące Ruiza. Związanego i zakneblowanego, na
pobrudzonych brązowymi zaciekami, białych kafelkach. Część jego białej,
potarganej koszuli jest pochlapana krwią. Kolejne ze zdjęć znowu pokazuje
Twojego brata, już tylko w spodniach, ze zlepionymi krwią włosami i twarz pokrytą
ropiejącymi siniakami. Prawie można poczuć smród ludzkich ekskrementów i wilgoć
tego pomieszczenia. Nie odważyłaś się podnieść kolejnych zdjęć. Wpatrujesz się bezwiednie
we wszystkie naraz. Na niektórych sfotografowane są tylko palce lub uszy.
Poszarpane. Odcięte.

Gdzie on jest…?
Twoje
pytanie rozeszło się w ciszy pomieszczenia. Odpowiedziało Ci  milczenie człowieka naprzeciwko i szum
wentylatora. Po chwili mężczyzna ciężko usiadł i wyciagnął prosty, skórzany
notes z ołówkiem. Spojrzał na Ciebie chłodno.

Ty nam powiedz. Znaleźliśmy je na Twoim telefonie.

RPGowy Alfabet Muzyczny – G…

Na deszcz i słońce za chmurami.
Faithless, Garden, 1998
Bezsilność to chyba najgorsze uczucie na świecie. Z tą myślą kopnęła kamyk leżący na mokrym od deszczu chodniku. Ścisnęła trzymaną w lewym ręku pogiętą kartkę. Wiatr rozwiewał jej rozczochrane włosy. Dookoła unosił się smród spalin… i przytłaczającej pustki. Była sama, teraz to było pewne. Całe miasto zdawało się nie istnieć, ludzie w oknach, mijający ją przechodnie byli zwyczajnie anonimowi. Postacie bez twarzy, zupełnie szarzy. Szła przed siebie, starając się pozbyć tej jednej myśli. Zaciskała palce na włożonym do kieszeni nożu. Zrobić to czy próbować przetrwać dalej w tej dżungli pełnej nienawiści i agresji? Jakiś mężczyzna w kolorowych włosach spojrzał na nią tęczowymi soczewkami, które jarzyły się niemiłosiernym jaskrawym światłem. Przez chwilę wydawało jej się, że chce ją okraść. To mogła być szansa. Szybka prowokacja, kilka obraźliwych słów, szarpanina i może wykonałby ten ostateczny ruch, którego ona tak bardzo bała się zrobić sama… Lepszy świat – mówili, na pewno tam będzie mu lepiej – powtarzali, nie bądź egoistką – pouczali. Chciała w to wierzyć. Zacinający deszcz nasilał się z każdą minutą. Jej brudne ubranie przylepiało się do ciała, strugi wody spływały po policzkach, mieszając się z gorącymi łzami. 
Mijała kilku bezdomnych, ogrzewających ręce nad słabym ogniskiem pospiesznie rozpalonym w niedużym blaszanym pojemniku na śmieci. Zazwyczaj rzucała im parę monet, w końcu wszyscy jesteśmy ludźmi. Teraz nie spojrzała nawet w ich stronę. I dobrze, skoro jej życie zamieniło się w piekło, niech inni też nie mają lepiej. Spadające z nieba ciężkie krople deszczu powoli gasiły ogień, zabierając biedakom ostatnie źródło ciepła. Sprawiło jej to nie lada przyjemność. Niech mają gorzej. Była zła na cały świat, rozdrażniona, załamana podjętą decyzją, która na zawsze odbije się na jej życiu. 
Coraz bardziej wygrywało w niej uczucie nienawiści do otaczającej rzeczywistości… do siebie samej. On pewnie jej już wybaczył, ona nie potrafi. W końcu potrzeba czasu, bardzo dużo czasu, żeby ukoić ból po stracie ukochanego ojca, jedynej bliskiej osoby. Stracie, którą przecież ona sama spowodowała, odłączając go od aparatury. Ten jeden procent szansy miał być tylko gasnącą iskierką płonnej nadziei. Teraz okazało się inaczej, ale już jest za późno. Upuściła pogiętą, mokrą kartkę na ziemię. Wyniki były jednoznaczne, można było go uratować…