Przez piaski Egiptu… Assassin’s Creed: Origins – Soundtrack

Obiecałam, że wrócę jeszcze do tematu Nehekhary i królewskich grobowców znanych miłośnikom Starego Świata. Tym razem mam do polecenia absolutną – moim zdaniem – perełkę muzyczną, która świetnie może współgrać z prowadzoną w Arabskich klimatach sesją.

Choć nieco wody upłynęło od premiery najnowszej z serii gier studia Ubisoft, Assassin’s Creed: Origins, podejrzewam, że muzycznie ten tytuł będzie jeszcze długo na topie. Najnowszy AC przenosi graczy w świat starożytnego Egiptu, ukazując historię medżaja na tropie zabójców jego syna. Więcej o story i samej grze znajdziecie tutaj, a my skupmy się teraz przede wszystkim na oprawie muzycznej.

W AC: Origins miejsce znanego z poprzednich czterech części kompozytora Jaspera Kyde’a zastąpiła nowa kompozytorka – Sarah Schachner – posiadająca równie ciekawy repertuar. Cała ścieżka dźwiękowa składa się z 27 utworów, co skutkuje ponad godzinną fiestą dla ucha 🙂

Motyw przewodni pokochałam od pierwszej sekundy, głównie ze względu na zgrabny mix klimatu tajemniczości i powagi, podsycanych dynamicznymi i egzotycznymi sekwencjami. To naprawdę dobrze skomponowany utwór dający skrócony obraz całej ścieżki dźwiękowej.

Drugi w kolejności kawałek – Bayek of Siwa – odnosi się bezpośrednio do głównego bohatera, czyli do pochodzącego z Siwy pierwszego asasyna o wdzięcznym imieniu Bayek. I o ile początek utworu nie różni się instrumentalnie od większości numerów ze ścieżki, o tyle końcówka znacząco przyspieszając podkreśla przełomowy moment rozgrywki – opuszczenie bezpiecznych rodzinnych stron i wyruszenie w dalszą drogę.

Warto zwrócić uwagę także na utwór Legion of Blood, który – moim zdaniem – należy do jednych z najbardziej dynamicznych na tej płycie i świetnie komponuje się z wartkimi scenami akcji na sesji, np. walka czy pościg.

The Order of Ancients – zbliżony do motywu głównego, ale to uspokojenie tonów i wyciszenie melodii dodaje lekkiej magii i tajemnicy. Świetnie rozładowuje sceny napięcia, jednocześnie podtrzymując wytworzony nastrój i wspierając momenty na zbieranie myśli dla Graczy.

Na koniec wspomnieć jeszcze wypada o Ezio's Family, czyli mały ukłon w stronę fanów AC: II. Remake wykonany po mistrzowsku doskonale zamyka całą kompozycję AC: Origins delikatnym wokalem.

0 komentarzy:

Dodaj komentarz

Want to join the discussion?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz